RadioNewsLetter - Wydanie 308

Numer wysłany 2007-02-07

Drodzy czytelnicy, O synergii mediów rozmawialiśmy dosyć dawno nawet na RCP. Tylko, że wtedy niektórzy mówili, że to był temat wymyślony dla samego tematu. A synergia nabiera wciąż nowych kolorów i to jest dopiero początek drogi! Stąd też w w RNL coraz częściej dyskutujemy o telewizji, prasie i internecie. Radio samo już żyć nie może i nie potrafi:). Tym razem piszemy też o modzie, produkcji muzyki, telewizji i... naszym ukochanym radiu! Serdecznie pozdrawiam alina

Wizytówka: Bartek Wejman - Radio PIN

DJ poranny... jestem wydawcą, autorem... sam o sobie program zrobię:)

DJ poranny w znakomitej większości stacji oznacza nie tylko prezentera (prowadzącego), ale też wydawcę, realizatora i producenta z jednej strony oraz dziennikarza i komentatora z drugiej. Kilka lat temu, pytany co trzeba umieć, 'żeby pracować w radiu' odpowiadałem, że warto umieć ze wszystkiego po trochu. Dziś dodaję - naraz. Poza tym bawię się w niedzielne kulinaria z Magdą Gessler - stworzyłem i realizuję format radiowy, na który zawsze miałem ochotę. Kolejne wciąż czekają na papierze lub w plikach - być może kiedyś ich czas nadejdzie. Jak nie tu, to tam. Generalnie (uwaga, będzie herezja teraz) w radiu dużo bardziej pociąga mnie produkcja niż paszczenie na żywo.

Noworoczne przemyślenia o radiu (ciąg dalszy)

Z przyjemnością przedstawiamy ostatni głos w naszym cyklu 'Noworoczne przemyślenia o radiu'.
Stefan Bielau objął stanowisko prezesa Radia Wawa początkiem grudnia 2006 roku. Jest również prezesem zarządu Agencji Reklamowej Wawa. Specjalnie dla czytelników RNL napisał kilka swoich przemyśleń na temat rynku radiowego w Polsce.

Patrząc wstecz na rok ubiegły, z punktu widzenia polskich nadawców radiowych dały się zauważyć następujące trzy zjawiska:

Blues Corner 157

Nasz człowiek za Atlantykiem obchodzi jubileusz. Edward Chmelewski (czyt. Czemelewsky) radośnie świętuję trzydziestolecie bardzo dla bluesa zasłużonej firmy płytowej Blind Pig. Ślepą Świnię założył do spółki ze szkolnym kolegą Jerrym Del Giudice w Ann Arbor (Michigan) w 1977 roku.

Oryginalną nazwę zawdzięczają miejscowej knajpie, której współwłaścicielem był Jerry. Blind Pig to po naszemu 'meta', czyli nielicencjonowany sklepik z wódeczką. W latach siedemdziesiątych w Ann Arbor odbywały się słynne do dziś 'Blues & Jazz Festivals', dzięki czemu na maleńkiej estradce w klubie Ślepej Świni występowali najwybitniejsi muzycy owych czasów. Nasz bystrzak szybko zorientował się, że warto te koncerty nagrać i wydać na longplejach. I tak to się zaczęło.