Britney po chińsku

W Waszyngtonie cykady umierają z uśmiechem na ustach. Na każdym drzewie tysiące głośno współżyjących insektów, prawdziwa orgia, unprotected sex, chucie i poróbstwo. Amerykanie, jak wiadomo bardzo są wrażliwi na punkcie seksu, ale natura jest silniejsza od wszelkich zakazów. Natury nic nie powstrzyma.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się