Głos Niedźwiedzia
Akurat byłem wtedy pierwszy raz w Ameryce. Był rok 1987. Muzyka docierała do mnie jakoś inaczej, w końcu byłem u źródła, w samym sercu. Radio grało Should’ve Known Better, a ja nie wiedziałem kto to śpiewa. Wróciłem z albumem Richarda Marxa, takim czarnym, analogowym.