Świat według njusrumu...
Jest zimo-jesień roku 2004. Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, zaśnieżona podhalańska miejscowość Małe Ciche. Wszędzie błogi spokój, czasem z grupy młodych kolędników krzyknie radośnie Śmierć albo Diabeł.
Jest zimo-jesień roku 2004. Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, zaśnieżona podhalańska miejscowość Małe Ciche. Wszędzie błogi spokój, czasem z grupy młodych kolędników krzyknie radośnie Śmierć albo Diabeł.