Głos Niedźwiedzia
Nie było ani nowej Jonathy, ani Karli. Za to była cudowna pogoda, najpiękniejsza z jesieni, bo w Chicago jest dużo drzew liściastych. Akurat zdarzyło się, że było bardzo ciepło, chodziłem po mieście cały tydzień w koszuli. Cudowne dni...
Komentarze