RCP 2005...
Alina zawsze mówi, że RCP nie jest szkołą radia. I to jest chyba najważniejsze. Chodzi o atmosferę. Chodzi o spotkania i inspirację. Ale zacznę od początku, a raczej od końca. Podczas ostatniego panelu dyskusyjnego, Cierpienia młodego radiowca, uświadomiłam sobie coś niezwykle istotnego. Młodzi chcieli, aby gospodarzem spotkania był Wojciech Mann, bo oni nie mają w codziennej pracy autorytetów. Dotarło do mnie, że ja może jestem ostatnim pokoleniem, które takie autorytety miało. Ma je cały czas.