Między uszami, a brzegiem formatu - rozmyślania o Pandorze

Człowiek ma naturalną tendencję do porządkowania znanego mu świata. Począwszy od biblijnego Adama - niezmordowanie systematyzuje, klasyfikuje, kataloguje wszystko, od mrówek po gwiazdy. Taka już nasza natura - dążenie do porządku. O dziwo - natura ta kłóci się nieco z naszym mniemaniem o własnej unikatowości. Wszak Mona Lisa, Calatrava, Requiem, Mazurki Chopina to dowód naszej niepowtarzalności, oryginalności. Jedni lubią Ich Troje, inni to, co już raz gdzieś słyszeli, inni innych...

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze