Prawie jak w kinie...
W jednej ze scen filmu Radio Days Woody Allena z małego odbiornika w samochodzie słychać Wojnę Światów w reżyserii Orsona Wellesa. W aucie para. Środek nocy. Mgła... A facet zostawia wszystko. Samochód. Dziewczynę. I ucieka w przerażeniu. Radio miało kiedyś moc. Film o czasach, kiedy nie było jeszcze telewizji, nasunął mi swego czasu pewną myśl. Żeby jakimś cudem powołać do życia świat, którego już nie ma.