Hulali w Opolu
Nie spodziewając się niczego złego - zwłaszcza w kontekście tegorocznej Eurowizji - zasiadłem w piątek przed telewizorem, aby nacieszyć oko koncertem SuperJedynek, który jakaś artystycznie rozczochrana pani w telewizorze zajawiła mi jako 'największe polskie wydarzenie muzyczne sezonu'. Z racji tego, że tuż przed Opolem słuchałem nowego dzieła artysty Szcześniaka, a telewizor mam podpięty pod te same głośniki co wieżę, tyle że ciszej, nie dosłyszałem wstępnej zapowiedzi i przez pierwsze chwile byłem pewny, że koncert prowadzi pan Wojciech Mann i z ulgą pomyślałem, że przynajmniej konferansjerka będzie zabawna.
Komentarze