Prawie jak w kinie...

Uświadomiłam sobie, że właśnie mija pół wieku od premiery jednego z najwspanialszych klasyków w historii. Wild Is The Wind Dimitri Tiomkina i Neda Washingtona był w 1957 roku tytułowym tematem w dramacie George’ a Cukora. Film nieco już zapomniany. Muzyka trwa...

Każda piosenka ma tysiące a może nawet miliony historii. Tych subiektywnych zapisanych w pamięci pojedynczych słuchaczy. Dla mnie spotkanie z Wild Is The Wind rozpoczęło się od interpretacji Davida Bowie. Początki słuchania radia.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się