Krótko o płytach: Air - Pocket Symphony

Kiedyś najgorszymi epitetami dla twórcy muzyki nie były wcale określenia, chała, kicz, dno, chałtura, lecz termin muzak. Nazwanie utworu lub płyty muzakiem znaczyło tyle co w piłce nożnej spadek do piątej ligi.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się