Blues Corner 161

Niedźwiedź wrócił z Australii w stanie nienaruszonym. Nawet jakiś taki niespecjalnie słońcem schlastany. Karnacja, powiedziałbym, żeglarska. Zazdroszczę mu nie tyle tasmańskich wiatrów czy kontaktów z dziobakami, ile możliwości buszowania po antypodzkich sklepach płytowych.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się