Prawie jak w kinie...

Piszę tych parę słów wcześniej niż zwykle. Piątek trzynastego. Jutro muszę wyjechać na kilka dni... Właśnie usłyszałam w radiu, że zmarł Andrzej Kurylewicz. Piątek trzynastego... Nigdy nie byłam przesądna. Po prostu życie pisze swoje własne scenariusze. Tymczasem w Łodzi trwają przygotowania do X jubileuszowej edycji Festiwalu Muzyki Filmowej. Tym razem będzie on dedykowany właśnie twórczości Kurylewicza. Tak zdecydowano na długo przed śmiercią Mistrza. Jakie ja mam wspomnienia związane z Jego muzyką? Pewnie trudno w to uwierzyć, ale wszystko zaczęło się jak miałam 6 lat. Chodziłam wtedy do starszaków. Po powrocie z przedszkola oglądałam w czarno białym telewizorze radzieckim Polskie drogi. Trzymałam kciuki za Władka i Kurasia.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się