Blues Corner 166

Czy wyobrażacie sobie polskiego wydawcę fonograficznego, który decyduje się dziś na nagranie i wydanie płyty z nowoorleańskim jazzem? No chyba, że nie jest przy zdrowych zmysłach albo jakiś bogacz zleci mu wykonanie bardzo specjalnego 'premium'. A w takiej Kanadzie, na zasadach całkowicie komercyjnych, właśnie się ukazał się album zawierający 12 starożytnych pieśni wykonanych przez głos kobiecy na tle tradycyjnej orkiestry dętej. I założę się, że sprzedadzą kilkanaście tysięcy na całym świecie.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się