Prawie jak w kinie...

Zdaniem specjalistów od psychologii filmu przebywanie w ciemnej sali projekcyjnej ma niezwykłą moc. Rekompensuje atawistyczną potrzebę człowieka do powrotu w to ciepłe, otulone mrokiem miejsce, w którym przebywaliśmy przed przyjściem na świat. I chociaż na ekranie oglądamy różne historie, w tej ciemnej sali czujemy się zawsze bezpiecznie. Czy aby na pewno? Wątpliwości pojawiają się po obejrzeniu najnowszego dzieła Davida Finchera. A ja mam mój najważniejszy soundtrack 2007. Zodiac...

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze