Półtorej dekady...
... za mikrofonem minęło jak mgnienie oka. Pamiętam doskonale ten letni dzień na początku lat 90., kiedy z Michałem Liberą wybraliśmy się na ulicę Konopnickiej 6 (na której - nomen omen - rezyduję po dziś dzień, bo mieści się tam siedziba mojej redakcji), aby zgłosić swoją gotowość do współtworzenia odradzającej się wówczas Rozgłośni Harcerskiej.
Komentarze