Koniec wakacji – Nareszcie, czyli Lato w Piwnicy z Baranami
Jest to trochę strumień świadomości. Refleksje zmęczonego mózgu dziennikarza po paru dniach harówki w sejmie.
Poniedziałek, powrót do domu o 1.00 czyli już we wtorek, po Lepperze i jego braku rewelacji. Wtorek, start o 7.20 w sejmie, o 8.00 wejście na żywo, powrót do domu o 20.10, po milionie konferencji, kontrkonferencji i wypowiedzi na boku. Środa, 8.00 w sejmie i tak do soboty. No to jak mam normalnie myśleć i pisać w tych warunkach?
Komentarze