Prawie jak w kinie...
Nagranie nowych wersji piosenek Beatlesów to ryzykowne przedsięwzięcie. Z ciekawością słuchacza zawsze idzie w parze podejrzliwość. Przeświadczenie, że prędzej usłyszymy kiepską imitację niż wykonania, które zapamiętamy na dłużej. Z takimi właśnie mieszanymi uczuciami sięgałam do soundtracku filmu Across The Universe. Ale nie zawiodłam się.