24 godziny z życia porankowca: Przemek Skowron - RMF FM

Zawsze jestem sobie niewymownie wdzięczny za każde pięć minut pod kołdrą, jakie od siebie dostanę. I tak, jak dzwoni mi budzik w komórce o 5:05, to włączam dżemkę. 5:10 odzywa się przypomniacz i jemu też każę zadzwonić za dziesięć minut. Dzwonią tak co rano i co pięć minut, a ja po każdym ich przestawieniu zasypiam, łudząc się, że te 300 nowych sekund snu coś zmieni.

Jak na razie to poranne tracenie czasu na sen, zmieniło moje śniadania. Na odżywki dla kulturystów. Zmieszanie pełnowartościowego białka ze szklanką mleka trwa pięć sekund. Drugie tyle zajmuje wypicie tego koktajlu. Dobre i zdrowe. A bez śniadania nie wolno.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze