Głos Niedźwiedzia
Jeden dzień z życia. 7 kwietnia. Spanie takie sobie, jak to przed ważnym dniem. Sny atakowały. Piękne budzenie ze świadomością, że za 15 godzin już będzie po wszystkim. Ostatni raz! Brak apetytu, to akurat dobrze... Alveo! Na dobry początek. Do radia jak zwykle około 8.30. Korki, straszne korki w mieście. Jak to w poniedziałek.
Komentarze