Kiele, kiele czyli bardzo długi paszkwil na Eurowizję i nie tylko

Obejrzałem Eurowizję. Oba półfinały i finał. Po finale byłem tak wściekły, że siłą rozpędu usiadłem i napisałem felieton do RNLa, w którym zmuszony byłem wykropkować co drugie zdanie. Zanim wysłałem to dzieło do (m)Aliny, fatalnie świadczące przede wszystkim o moich rodzicach i nauczycielach, postanowiłem się przespać.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze