Bomba zegarowa w PiN-ie
Szczęśliwi czasu nie mierzą. Bywa jednak, że muszą. Tak, jak ekipa 'Poranka Radia PiN', która z dnia na dzień stanęła przed problemem gadulstwa na antenie. Choć Warszawiacy do tego przywykli, to szefostwo stacji najwyraźniej nie chciało testować wytrzymałości nowych słuchaczy. Łodzianie, jak wiemy z lekcji historii, przyzwyczajeni są do przemysłu lekkiego.
Komentarze