Żal.pl
Od kilku lat zastanawiam się na ile pewne sytuacje wynikają z ludzkiej głupoty lub dotyczą one świadomego lekceważenia przepisów. Czy można w takich okolicznościach uchodzić za profesjonalistę nawet jeśli wprowadzenie opinii publicznej w błąd dotyczy tylko udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji? Wydawało mi się, że poprzez złożenie podpisu pod zgłoszeniem do publicznego konkursu zobowiązujemy się do przestrzegania jego regulaminu. Niektórym wydawało się, że niektóre normy można pominąć. W tym kraju zdarza się to jednak niestety zbyt często.
Komentarze