Okiem outsidera: nazywam się...
Chrabja, jestem houseoholikiem. Jestem i przyznaję się do tego bez bicia. Zupełnie dobrowolnie, a nawet i z pewną dumą przyznaję się do tego, że jestem uzależniony od obcowania z Gregorym Housem, M.D. Dzień, w którym nie puszczają House'a – na AXN lub tvp2 - uważam za stracony.