Głos Niedźwiedzia
Szefowa pewnie już za minutkę zamyka budkę, ale jeśli to czytacie, znaczy zdążyłem. Byłem na koncercie Basi w Kongresowej. Trema, bo miałem wykonać zapowiedź, trema – jak będzie. Jak było? Moim zdaniem świetnie. Chyba nie tylko moim, bo owacje na stojąco, brawa i okrzyki. Basia wzruszona do łez. Ale tak bardzo autentycznie, normalnie, po ludzku i sympatycznie. Też MISIE zakręciła łezka w oku...
Komentarze