Korespondenci... śpiewający
Bardzo często, gdy coś jest małe tym więcej uwagi jego twórcy poświęcają na dopracowanie szczegółów. Pomyślcie o biżuterii, miniaturowych książeczkach, drzewku Banzai... i o zagranicznych korespondentach relacjonujących światowe wydarzenia dla radia. Gdy masz tylko kilkadziesiąt sekund, nie dba się za bardzo o temat, a redakcja przez cały czas prosi, aby zachować prostotę wypowiedzi.
I gdzie w tak krótkiej korespondencji można wyrazić swoją kreatywność? Domyślam się, że to właśnie musi być powodem, dla którego tak wielu korespondentów powoli przekształciło się w aktorów grających głosem.
Komentarze