Prawie jak w kinie...
Nie lubię Sylwestra... Tego hałaśliwego wejścia w Nowy Rok, kiedy chyba wszystkie media próbują narzucić nam sposób przeżywania tego czasu. Niestety zawsze taki sam... Nie lubię też noworocznych podsumowań... Chyba dlatego wspomnę dziś o jednym tylko albumie, jeszcze z datą premiery 2010... O albumie, który jest dla mnie na swój sposób osobisty...