Nirwana w ustach
Wielki spokój ogarnął moją duszę, gdy sobotnie przedpołudnie umilała mi audycja w jednej z rozgłośni radiowych. Muzyka, którą się nuci pod nosem, ciepłe słowa prowadzących, 'zwykłe' reklamy. Było jakoś inaczej, była cisza wyborcza. Nerwowo zacząłem się zastanawiać, skąd ten spokój?
Komentarze