Hipotetyczna ucieczka z centrum zarządzania światem
Zaledwie 5 godzin jazdy od Krakowa jest kraina, gdzie media tracą na znaczeniu, a bliżej centrum życia lokalnej społeczności stoi człowiek. Telewizję ogląda się głównie zimą, a polskojęzycznego radia prawie nie ma. Z głośników starych, spowitych tłustym osadem radyjek kuchennych suną ukraińskie pieśni ludowe. Wydaje się, że każdy wie i ma tyle, ile mu potrzeba.
Komentarze