Głos Niedźwiedzia

Jadę pociągiem prawdziwym. Gałczyńskim w stronę Szczecina. W Złotych Tarasach wypiłem przed podróżą dobrą latte. Poprosiłem o bardzo gorące mleko i było. Pijąc kawę podpisałem książkę dla Zbyszka, dzisiejszego jubilata. Pociąg przyjechał punktualnie.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze