iPodamus Igitur

Kampania wyborcza w USA nabiera tempa. Kandydaci na prezydenta obrzucają się błotem, epitetami, rżną głupa, naginają fakty, statystyki, zmyślają, fabrykują, udają święte oburzenie, bałwanią się i prześcigają w deklarowaniu głębokich uczuć do ziemi ojczystej, narodu, fauny i flory amerykańskiej, bogactw mineralnych kraju, flagi, Boga, tudzież na różne sposoby próbują pozyskać głosy imigrantów, emerytów i nowych wyborców, rocznik 1994. Jest tych nowych spora grupa i jest o co walczyć. Facebooki i Twitty to jedyny sposób, żeby do nich dotrzeć.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się