Opener 2012. Wolność to udawanie.

Pojechałem na festiwal po to, po co się tam jedzie: żeby dupczyć, patrzeć głęboko w oczy, śmiać się i trochę słuchać muzyki.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze