Głos Niedźwiedzia
Wczoraj rano, kiedy zobaczyłem zasypaną Warszawę, zaśpiewałem spontanicznie: „it’s beginning to look a lot like Christmas, k..wa jego mać!”. Przepraszam za brzydkie słowo. Nie mogłem się powstrzymać. Kwadransik odśnieżałem samochód, ale potem już poszło jak z płatka. Spłatka? Niczego na szczęście nie muszę spłacać.
Komentarze