Całuję rączki, do nóżek padam
Były nagrody Grammy, Mardi Gras i Orędzie do Narodu prezydenta Obamy. Teraz naszą uwagę zaprzątają Walentynki, bo to święto w którym nawet największa ofiara losu ma szansę na romantyczny wieczór z wybranką serca (i portfela) uwieńczony tak zwanym szczęśliwym zakończeniem (happy ending=seks). Hodowcy róż zacierają ręce. 100 milionów sztuk czeka na dystrybucję.
Komentarze