Głos Niedźwiedzia
Czy listopad to już pora podsumowań roku? Jeszcze do wczoraj mogłem mieć wątpliwości, jaka jest moja płyta roku. Już ich nie mam, bo dziś dotarła do mnie „poszerzona” wersja „The Next Day” Davida Bowiego. Na dodatkowym dysku, co to ma niby zawierać odrzuty, jest nieźle.