Prawie jak w kinie...

W sieci pojawia się coraz więcej informacji na temat VII epizodu Star Wars. A ja zaczynam się obawiać czy faktycznie jest na co czekać? Zawsze byłam fanem tej starej trylogii Lucasa, rozpoczętej w roku 1977 od Nowej Nadziei. Epizody IV- VI z tamtych lat były mistrzostwem świata, ale te zrealizowane później to dla mnie porażka. Lucas skoncentrował się na efektach zapominając o całej reszcie. Osadził w wirtualnym świecie papierowe postacie pozbawione charakterów i emocji...

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze