Kurwa... kurwa...

Gdy ostatnio byliśmy w Poznaniu zdecydowaliśmy się na zjedzenie czegoś w Werandzie. Wpadliśmy na tę restaurację krążąc po Starym Browarze. Poduszki, kwiaty, kolorowo… Obok nas siedziało czterech mężczyzn, którzy otrzymali jedzenie w momencie, gdy u nas stanęła na stole karafka z wodą. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nagle jeden z nich nie otrzymał sms-a. Zaczęło się nerwowe kurwowanie…

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze