Maruda
Maruda tak sobie tutaj marudzi z pełnym poczuciem, że bardzo konstruktywne to nie jest. Wisły kijem nie zawróci, trendów nie zmieni. W kraju, w którym łatwiej o prywatnego sponsora, który wybuduje stadion żużlowy niż o sponsorów, którzy wyłożą pieniądze na lobbing na rzecz wystawienia polskiej opery w nowojorskiej MET (no niestety, tak to działa i takim Czechom i Rosjanom sztuka taka się udaje) niczego fajnego nie powinno się oczekiwać.
Komentarze