Guilty pleasures: Marek Niedźwiecki - Trójka

Czasem dostanę maila, że zgłupiałem grając „Supreme” Robbiego Williamsa, czy „Wonderful Life” Blacka. Słuchacz, bo to zwykle jednak Słuchacz pisze, że mój gust muzyczny sięgnął dna. A mnie się to „dno” podoba i będę grał takie piosenki. Nic na to nie poradzę. W młodości lubiłem Pussycat (Holandia!), Boney M (Niemcy), ABBĘ (Szwecja). I lubię sobie czasem wrócić do takich nagrań.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się