Bez tytułu
"Może opowieść wigilijna" - zasugerowała Alina. "Wszyscy o tym mówią, ale kto to czytał?" - zapytałem. Odpowiedzią było milczenie. Może to był znak, bo właśnie siadam do klawiatury, żeby się zdublować. Przed chwilą, kiedy postawiłem ostatnią kropkę w felietonie, system powiedział mi: won.
Komentarze