Maruda
Maruda chyba po raz pierwszy na łamach RNLa zachęca do ... House of Cards. Nie nie, nie serialu, a już na pewno amerykańskiego (warto wiedzieć, że jest wcześniejsza wersja BBC), a do książki autorstwa lorda Michaela Dobbsa. Nie to, żeby nie była wielbicielką Kevina Spacey. Choć nie raz podkreślała, że nad obrazki przedkłada zadrukowane kartki.