My na Radiodays, a w TVN "trochę mniej znana telewizja"
Na początku byłem w sumie nieco rozczarowany. Nie wiem dlaczego, ale spodziewałem się „radiowych fajerwerków”, odkrywczych idei, przełomowych pomysłów. Ale gdy jeszcze raz pomyślałem o tym wszystkim, co usłyszałem i zobaczyłem w Mediolanie, jednak się ucieszyłem.
Komentarze