Zimny łokieć, czyli ekierka
Lato w pełni. Waszyngtońskie upały dają się wszystkim we znaki. Turyści ledwie powłóczą nogami wędrując od pomnika do pomnika. Większość spędza czas w zabójczo klimatyzowanych muzeach. Całe szczęście, że większość samochodów wyposażona jest w klimatyzację. Bez tego nie da się żyć. Dlatego w zdumienie wprawia mnie widok kierowców, którzy pomimo nieludzkich temperatur otwierają okna samochodów, żeby wywalić na zewnątrz łokieć.