#Nowe
Dawno mnie tu nie było, ale hasło wciąż działa. Znaczy szefowie chcą, żebym pisał. Milczenie brało się z pewnego przewartościowania. Uznałem, że można błazenadę polityczną albo czule wykpiwać, albo się nią rzeczywiście zakurzać. Nie można jednak tego robić zawsze. Każdy mózg potrzebuje powietrza. Może być nieświeże, byleby było inne. Co komu dziś z pisania o zdziecinnieniu prezydenta Dudy. Jego nieporadność jest tak naturalna, że przestaje bawić. Wtedy trzeba odpuścić. Powoli uczę się tej ignorancji.
Komentarze