Prawie jak w kinie...
Każda pora roku ma swoją muzykę, a ta jesienna jest mi szczególnie bliska. I nie chodzi mi wyłącznie o klasyki w stylu Autumn Leaves czy Autumn In New York. Szeroko rozumiana muzyka jazzowa oraz standardy spod znaku ‘The Great American Songbook’ to ten rodzaj brzmienia, który pozwala mi się zatrzymać, ogrzać. Idealna muzyka na jesienne chłody i coraz dłuższe jesienne wieczory. Jeden z moich ulubionych artystów w ostatnim czasie to Seth MacFarlane i jego album No One Ever Tells You, którego słucham od kilku tygodni...