W oczekiwaniu na ISIS..
Natężenie głosu jest odwrotnie proporcjonalne do zawartości intelektualnej przekazu. Im głośniej, tym głupiej. Stwierdziłem to niedawno, oglądając reklamy w amerykańskiej telewizji. To się niestety przekłada na inne kraje, nawet te, będące sygnatariuszami układu z Schengen. Ale to taka luźna uwaga, nie mająca nic wspólnego z atakami w Paryżu. A żyjemy tu tymi atakami od pewnego czasu. Teraz ISIS nas straszy, że będzie atakować Waszyngton.