Jak najdalej od Polonii

Przed wizytą w ojczyźnie zapoznałem się z filmem “Disco polo” w celach poznawczych. Do tej pory nie mogę się pozbierać. Przed oczami mam wciąż, poza Urbanem z kulą u nogi, amerykańską flagę. Bo w filmie ta flaga odgrywa główną rolę. Jest wszędzie. Na samochodach, na koszulkach, na gaciach...

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze