Głos Niedźwiedzia

Zwyczajny dzień. Rano bazarek… Kupiłem kilogram prawdziwków wiedząc, że połowę wyrzucę, bo będą robaczywki. Ale ta druga połowa? Pycha… Pojechałem do radia. Kroki nad kanałkiem. Policja już rano tam stała. Bo nasi grają mecz… Poczta radiowa. Odpowiedziałem na maile. Kawa… W drodze powrotnej tankowanie.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się