Piąte przez dziesiąte

Dzień kobiet. Panie demonstrują, protestują, kokietują, a ja muszę kupić kwiaty. Tylko nie goździki, tylko nie goździki. Powtarzam, a wzrok mam dziki. Kupię jej bukiecik róż i już. Na razie patrzę z przerażeniem na CNN. Od pewnego czasu odnoszę wrażenie, że przestałem rozumieć rzeczywistość. Zostałem przeniesiony do tej wirtualnej zwanej również alternatywną.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się