Głos Niedźwiedzia
Słucham nowej płyty Melody Gardot. „Live in Europe”. Czy to możliwe, że ta naga, piękna kobieta na okładce to Ona? Tak, jest szalona, to musi być Ona. We wkładce pisze o tym, że od zawsze marzyła o płycie koncertowej. I o tym, że czas tak szybko płynie. Mgnienie oka i masz 30, 40, 50 lat. Wiem coś o tym... Pisze o tym, że trudno jest być perfekcyjnym. Ale pewnie każdy z nas się o to stara.